Lenovo to uznana marka notebooków. Od niemal trzech lat wspiera technologicznie siatkarskie reprezentacje narodowe i kluby PlusLigi. W globalnej strategii Lenovo zaangażowanie w konkretną dyscyplinę i drużynę narodową jest wyjątkiem. Ten wyjątek to efekt entuzjazmu i skuteczności Marka Borówki – dyrektora generalnego Lenovo Polska.
- Co zadecydowało o tym, że najlepsza na świecie marka notebooków postanowiła wspierać polską siatkówkę?
- Początkowo stanowisko korporacji było powściągliwe. Na świecie bowiem siatkówka nie jest tak wysoko pozycjonowana jak w Polsce. Lenovo wspiera sport, ale rzadko na poziomie lokalnym. Przekonanie kierownictwa korporacji do tego projektu wymagało więc solidnie przygotowanej aplikacji. I tu z satysfakcją muszę stwierdzić, że nasza narodowa dyscyplina potrafi się zaprezentować atrakcyjnie i co najważniejsze – skutecznie. Wynikami oglądalności w mediach, wartością ekspozycji marek sponsorów, miejscem w sportowych rankingach, nowoczesnym zarządzaniem dyscypliną oraz ewenementem na skalę światową – wspaniałymi kibicami i atrakcyjną oprawą imprez sportowych – tym wszystkim polska siatkówka zdobyła uznanie Lenovo.
- Lenovo było oficjalnym sponsorem Igrzysk Olimpijskich w Turynie, a potem w Pekinie. Rok 2008 to początek współpracy firmy z polską siatkówką. W zderzeniu z igrzyskami projekt siatkarski był chyba trudny do przeforsowania?
- Jak przystało na dobrą organizację, decyzja o zaangażowaniu Lenovo w sponsoring polskiej siatkówki była krokiem przemyślanym i szczegółowo analizowanym w strukturach korporacji. Chociaż w tym czasie byliśmy zaangażowani w sponsoring IO oraz w F1, zwyciężyliśmy z tym projektem. Nasz pomysł został zaakceptowany. Mówi się, że dobry pomysł wart jest każdego wysiłku. I minione trzy lata partnerstwa z polską siatkówką w pełni potwierdzają te słowa. Korporacyjne, globalne myślenie przełożyło się na lokalne działanie – efektywne i z pożytkiem dla wszystkich partnerów.
- Czy sponsorowanie polskiej siatkówki ma bezpośredni wpływ na poziom sprzedaży produktów Lenovo?
- Nie korzystamy z bezpośrednich form dystrybucji związanych z szeroko rozumianą polską siatkówką. Jedynym wyjątkiem były ubiegłoroczne mistrzostwa Europy kobiet w piłce siatkowej, kiedy to jeden z naszych partnerów handlowych przeprowadził akcję promocyjną dla osób, które kupiły bilety na mecze turnieju. Generalnie skupiamy się na budowaniu rozpoznawalności marki Lenovo w Polsce poprzez siatkówkę. Poza obecnością na bandach reklamowych uatrakcyjniamy oprawę widowisk nagrodami w konkursach, wspieramy inicjatywy PZPS i PLPS.
- Sport, jak widać, stał się skuteczną platformą kreowania marki. Jakie wartości Pana zdaniem o tym decydują?
- Bez wątpienia największy wpływ na kształtowanie wizerunku marki ma sam produkt. Sport, a w zasadzie dyscyplina sportu właściwie dobrana do produktu jest tylko narzędziem wspomagającym komunikację i lepiej aby tak pozostało. Jakość i satysfakcja użytkownika z produktu to podstawa sukcesu marki. Jesteśmy innowacyjni, nowocześni, przyjaźni dla użytkowników, bezpieczni i roztaczający bezpieczeństwo. Tak wybraliśmy partnera, a on nas zaakceptował, naszą markę reprezentującą jakość produktu.
- Czy w ramach koncernu Lenovo działa wyspecjalizowany zespół zajmujący się zaspokajaniem potrzeb sportu i tworzący ofertę dla tego środowiska?
- Dla globalnych projektów, takich jak IO czy F1, jest taki zespół. Dla projektu siatkówka pracuje kilku wolontariuszy rekrutujących się z pracowników Lenovo Polska, fanów siatkówki, na co dzień zajmujących się zgoła innymi sprawami. W naszym kraju jesteśmy małą organizacją, korzystamy jednak z doświadczeń i wszystkich projektów promocyjnych realizowanych przez Lenovo.
- Czy siatkówka ma jakieś szczególne walory, które powodują, że Lenovo wybrało ją jako jeden z kanałów dotarcia do swoich klientów?
- Siatkówka w Polsce odnosi sukcesy, a ta filozofia w biznesie jest nam bliska. Ubiegłoroczne mistrzostwo Europy siatkarzy i niespodziewany brązowy medal dziewczyn powodują, że tych pozytywnych konotacji w budowaniu marki jest sporo. Mam również nadzieję, że mieliśmy udział we wspomnianych sukcesach poprzez konsekwentnie budowane wsparcie technologiczne.
- A jeśli nie będzie sukcesów? Czy Lenovo ma plan B?
- Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. Związek i pozostali partnerzy, sponsorzy polskiej siatkówki, mają ogromny pozytywny potencjał. W Katowicach, przy okazji rozgrywek Ligi Światowej, Lenovo przedłużyło umowy z PZPS i PLPS na kolejne lata. Mistrzostwa świata 2014 mężczyzn będą ich zwieńczeniem, jestem przekonany, że też kolejną okazją do kontynuacji współpracy.
- Co Lenovo wnosi do polskiej siatkówki i co otrzymuje od niej w zamian?
- Sztaby reprezentacji, trenerzy, statystycy, lekarze, menedżerowie, obsługa techniczna imprez, biura prasowe i organizacyjne oraz sztaby drużyn PlusLigi i PlusLigi Kobiet mają dostęp do najnowocześniejszych technologii sygnowanych logo Lenovo. Dzisiaj jest to kilkaset maszyn będących w wykorzystaniu polskiej siatkówki. Zgodnie z nowym porozumieniem nasz partner handlowy NTT System zagwarantuje polskiej siatkówce oprogramowanie do zarządzania zasobami technicznymi, materiałowymi i ludzkimi, zapewni serwisowanie gwarancyjne i pogwarancyjne sprzętu. Jesteśmy zaangażowani w większość projektów realizowanych przez PZPS i PLPS. Szczególnie wymienić należy Akademię Polskiej Siatkówki oraz działania prospołeczne. Z dumą nosimy tytuł partnera i oficjalnego notebooka polskiej siatkówki.
- Właśnie, Lenovo było sponsorem nagrody głównej w konkursie Akademii Polskiej Siatkówki. Czy wspieranie nauki mieści się w państwa strategii promocji?
- Tak. Stanie się to jeszcze bardziej zauważalne, ponieważ w ramach korporacji ruszył międzynarodowy społeczny projekt wspierania edukacji. Lenovo Polska złożył aplikację wspierania polskiego żeglarstwa. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale globalna strategia Lenovo zakłada wspieranie edukacji osób mniej zamożnych. Z kolei zaangażowanie Lenovo w Akademię Polskiej Siatkówki mieści się w ramach inwestycji w szeroko rozumianą polską siatkówkę. Nie jest to jedyna nasza aktywność na tym polu. W bieżącym roku byliśmy sponsorem nagród cyklu rozgrywek siatkówki plażowej La Play na warszawskiej Pradze, wsparliśmy fundację Huberta Wagnera i Aleję Siatkarskich Gwiazd w Miliczu. Przypominam też o konkursach Lenovo podczas meczów reprezentacji. Mam nadzieję, że w ten partnerski sposób Lenovo przyczynia się do rozwoju i uatrakcyjnienia polskiej siatkówki.
- Na czym polega fenomen polskiej siatkówki?
- To profesjonalna organizacja imprez. Pełne hale i bezpieczeństwo widowiska. Dalej – partnerska współpraca różnych podmiotów i sponsorów.
- Czy pracownicy Lenovo są siatkarskimi kibicami?
- Na początku, czyli do momentu podpisania umowy, istniała grupka sympatyków siatkówki. Teraz zdarza się, że na mecze reprezentacji musimy dzielić zaproszenia, bo nie dla wszystkich wystarcza.
- Gra pan w siatkówkę. Czy to zainteresowanie datuje się od momentu podpisania umowy z PZPS?
- Nigdy nie byłem zawodowym siatkarzem, ale przywiązuję ogromną wagę do aktywności sportowej nie tylko własnej, ale i swoich współpracowników. Gram w siatkówkę, jeżdżę – i to chyba nieźle – na nartach, uwielbiam dyscypliny związane z wodą. Jestem instruktorem ratownictwa wodnego i sportów motorowodnych. Od trzech kwartałów Lenovo Polska uczestniczy w rozgrywkach Play Volley. Mamy dziesięcioosobową drużynę, która z I ligi awansowała do ekstraklasy. W zakończonym sezonie zajęliśmy 5. miejsce. – jest więc wyzwanie, by poprawić tę lokatę. Co ciekawe, jako przyjmujący byłem według statystyk najskuteczniejszym atakującym ze wskaźnikiem… 80%. Co prawda to rezultat 10 ataków na 10 meczów, ale informatyczny bilans jest bezwzględny….
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.
JANUSZ UZNAŃSKI
TVP WARSZAWA
Marek Borówka – 42 lata
Absolwent wydziału informatyki, automatyki, elektroniki – kierunek elektronika Politechniki Śląskiej, Warsaw Executive MBM (organizowane przez SGH i Uniwersytet w Minnesocie).
Droga zawodowa: GIGA Katowice, od 1995 IBM Polska, od 2005 Lenovo Polska – Dyrektor Generalny jedynej samodzielnej struktury Lenovo w dawnej Europie Wschodniej.
Wszystkie grafiki, zdjęcia, teksty oraz same strony www podlegają ochronie prawnej na mocy ustawy o prawie autorskim.
Używanie ich w jakikolwiek sposób bez uprzedniego, pisemnego zezwolenia jest zabronione i może spowodować pociągnięcie do odpowiedzialności cywilnej i karnej w maksymalnym zakresie dopuszczalnym przez prawo.
Oceń artykuł:
Średnia ocena: 2.47
Artykuły mogą być komentowane tylko i wyłącznie przez zalogowanych użytkowników.
Jeżeli nie posiadasz konta w naszej Akademii - założ je już dziś.
Jeżeli nie posiadasz konta w naszej Akademii - założ je już dziś.
- Z całym szacunkiem dla firmy Lenovo i jej zasług dla siatkarskiego światka ... ale czy serwis tematyczny o takim charakterze jak AkademiaSiatkówki to odpowiednie miejsce na reklamę firmy produkującej laptopy?